Kącik artystów i hobbystów
Marynarka Wojenna Rzeczypospolitej Polskiej na znaczkach pocztowych i monetach
„Chociaż każdy z nas jest młody,
Lecz go starym wilkiem zwą,
Strażnikami polskiej wody,
Marynarze polscy są…”
Marynarka Wojenna Rzeczypospolitej Polskiej – jeden z czterech rodzajów polskich Sił Zbrojnych – odpowiada za obronę wybrzeża i wód terytorialnych. Pod względem organizacyjnym stanowi związek operacyjny – flotę.
Święto Marynarki Wojennej obchodzone jest każdego roku w ostatnią niedzielę czerwca – jako finał Dni Morza. W tym roku święto Marynarki Wojennej przypada na dzień 26 czerwca. Pierwsze obchody miały miejsce 10 lutego 1928 r., jako nawiązanie do symbolicznych „zaślubin” Polski z Bałtykiem, dokonanych przez gen. Józefa Hallera w Pucku w 1920 r. W kolejnych latach, pomimo trwającej wojny, tradycja była podtrzymywana na polskich jednostkach operujących na obcych wodach.
Obecnie, co prawda nie posiadamy potencjału morskiego, ale zawsze możemy powspominać, jak to ORP „Orzeł” wymknął się Niemcom i Rosjanom w 1939 r. Tak, na filmie nie ma o tym ani słowa, ale w rzeczywistości ucieczka „Orła” z portu w Tallinie wywołała gwałtowną reakcje ZSRR. Oskarżono Estończyków o sprzyjanie Polsce i ułatwienie ucieczki okrętu. W efekcie tych ataków ZSRR uznał, że Estonia nie jest w stanie sama ochronić swoich wód terytorialnych i wprowadził na nie własną flotę. Incydent z „Orłem” był jednym z pretekstów do zajęcia Estonii. Oczywiście fakt ten został zwyczajowo poprzedzony dwiema prowokacjami, bowiem podano do wiadomości, iż niezidentyfikowany okręt podwodny w dniu 27 września storpedował i zatopił radziecki statek „Metallist”, w wyniku czego zginęło 5 członków załogi. W dniu następnym rzekomo doszło do kolejnego ataku na statek „Pionier”. Natomiast w latach 80. ub. wieku Finowie ujawnili zeznania ujętego w czasie wojny zimowej radzieckiego oficera marynarki, według którego oba ataki zostały przeprowadzone przez radziecki okręt podwodny pod dowództwem kapitana Osipowa, na rozkaz Andrieja Żdanowa.*
A tak na marginesie, po obejrzeniu filmu pt. „Orzeł” z 1959 r. prawie każdy chłopiec chciał być marynarzem, dla większości jednak z tych marzeń, jeśli coś pozostało to np. tylko modele okrętów, książki lub znaczki pocztowe.
Filatelistyka i numizmatyka dość często nawiązywały do wizerunków marynistycznych, ale już sam motyw Marynarki Wojennej traktowany był dość po macoszemu. Warto przy tym zauważyć, że w numizmatyce w latach 1948 - 1975, nominały 5, 50 oraz 500 złotych przypisane były tematyce morskiej. Któż nie pamięta aluminiowej monety pięciozłotowej z wizerunkiem sylwetki rybaka, albo zielonego banknotu pięćdziesięciozłotowego również z popiersiem rybaka. Były też i inne nominały, ale o tym kolejnym razem, ponieważ dotyczą one marynistyki w ogóle, bez Marynarki Wojennej.
W filatelistyce Marynarka Wojenna po raz pierwszy pojawiła się w 1943 r. na dwóch znaczkach wydanych przez Pocztę Polską w Londynie. W serii zatytułowanej „Polskie Siły Zbrojne w walce z Niemcami” znalazł się znaczek przedstawiający statek Polskiej Marynarki Handlowej uczestniczący najprawdopodobniej w konwoju i odpierający niemiecki atak lotniczy.
Natomiast w kolejnej serii „Wojsko Polskie w Wielkiej Brytanii” wydano znaczek, na którym widnieje okręt podwodny ORP „Orzeł”.
W Polsce powojennej pierwszym walorem filatelistycznym nawiązującym do symboliki Marynarki Wojennej był znaczek wydany w 1963 roku w serii z okazji 20-lecia Ludowego Wojska Polskiego. Widać na nim okręt marynarki wojennej na tle stylizowanego orła.
Kolejnym rocznicowym obchodom powstania LWP towarzyszyły edycje serii znaczków pocztowych, wśród których prezentowano również jednostki Marynarki Wojennej. Były to: „Kontrtorpedowiec Błyskawica” – grafika Mariana Mokwy oraz kuter rakietowy.
W roku 1985 po raz pierwszy filatelistyka bezpośrednio nawiązała do święta Marynarki Wojennej. Z tej okazji wprowadzono do obiegu znaczek pocztowy z żaglowcem szkolnym ORP „Iskra”, zbudowanym w 1917 roku w holenderskiej stoczni Muller i Foxhol. Był to trójmasztowy szkuner, który zabierał na pokład 30 członków załogi i 40 podróżnych. Przed zakupem w 1926 r. dla polskiej Marynarki Wojennej i przebudowie w Gdańsku na okręt szkolny nosił on nazwy „Vissingen” i „St. Blanc”. Pierwszy rejs dla Szkoły Podchorążych MW żaglowiec odbył się w 1928 r. Czas wojny przetrwał w Gibraltarze. „Iskra” zakończyła służbę morską w 1977 r., a w pięć lat później została zastąpiona przez barkentynę „Iskra II”.
„Dzieje oręża polskiego – Marynarka Wojenna” to tytuł serii wydanej w 1999 roku. Na znaczkach zaprezentowany został niszczyciel ORP „Piorun” z okresu II wojny światowej oraz współczesny niszczyciel ORP „Piorun”, pływający od 1994 roku.
Ten sam ORP „Piorun” z czasów II wojny światowej, zbudowany w 1940 r., jest tematem znaczka upamiętniającego 50. rocznicę operacji Piorun – Bismarck, jaka miała miejsce na wodach Atlantyku w maju 1941 roku, w ramach operacji brytyjskiej, skierowanej przeciwko niemieckiemu pancernikowi. ORP „Piorun” wydzierżawiony od Brytyjczyków do użytkowania pod polską banderą, w zamian za ORP „Grom”, utracony w działaniach morskich pod Narwikiem, wsławił się wytropieniem niemieckiego pancernika Bismarck i nawiązaniem z nim kontaktu ogniowego. Po wojnie niszczyciel został zwrócony flocie brytyjskiej.
ORP „Piorun” był również tematem na jednym z trzech znaczków wprowadzonych do obiegu w 1970 roku w ramach serii zatytułowanej „Polska na morzu 1939 – 1945”.
W tej serii znalazł się także znaczek przedstawiający okręt podwodny typu torpedowego ORP „Orzeł”. Został on zbudowany w 1938 r. w stoczni holenderskiej. Zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach podczas patrolu na Morzu Północnym 23 maja 1940 roku.
Na trzecim znaczku w tej serii widoczny jest niszczyciel ORP „Garland” zbudowany w 1936 r. w stoczni brytyjskiej w Glasgow. Na czas wojny jednostka została wydzierżawiona od Brytyjczyków. Pod polską banderą okręt operował głównie na Morzu Śródziemnym. Po wojnie powrócił do właścicieli.
Przeglądając z kolei zbiory numizmatyczne to niestety należy stwierdzić, że hobbyści metalowych krążków oraz banknotów długo mogą szukać w swoich zbiorach numizmatów nawiązujących do tematyki „wojskowej marynistyki”. Dopiero w 1992 r. wyemitowano monetę srebrną w ramach serii „Żołnierz polski na frontach II wojny światowej”. Awers tej monety, poza nominałem, nie różni się niczym szczególnym od monet obiegowych. Natomiast na rewersie widoczne są stylizowane okręty biorące udział w konwoju, jakich było wiele.
W działaniach konwojowych podczas II wojny światowej aktywny udział wzięły jednostki Polskiej Marynarki Wojennej i Polskiej Marynarki handlowej. Polskie okręty eskortowały 787 konwojów morskich, najwięcej niszczyciele eskortowe ORP ”Krakowiak” – 243, ORP „Ślązak” – 104, ORP „Garland” – 102, ORP „Błyskawica” – 83 i ORP „Piorun” – 81. Pozostałe jednostki eskortujące to: ORP „Burza”, ORP „Grom” i ORP „Orkan”. Natomiast polskie statki handlowe brały udział w konwojach na prawie wszystkich głównych trasach, a jednymi z bardziej aktywnych były: MS „Morska Wola” – 40 przejść Atlantyku, MS „Stalowa Wola” – 34 i S/S „Wisła” – 36.
„…Morze, nasze morze,
Wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać
Albo na dnie, na dnie twoim lec,
Albo na dnie z honorem lec.”
Ryszard CIEŚLAK
* Źródło: http://pl.wikipedia.org
« Powrót do listy